Po tym jak Jurgen Klopp przejął Liverpool, to kibice The Reds wiedzieli, że wygrali los na loterii. Po triumfach, które odniósł z zespołem Borussi Dortmund wiadomo, że apetyt na puchary, a może w niedalekiej przyszłości na mistrzostwo kraju znacząco urósł. Od samego początku widać, że Klopp żyje drużyną, a jego podopieczni radzą sobie coraz lepiej. W lidze zajmują jak na razie 7 lokatę tracąc tylko jeden punkt do West Hamu , więc kwalifikacje Ligi Europy są na wyciągnięcie ręki. Jednak mają oni jeszcze jedną świetną i można powiedzieć że bardzo ciekawą alternatywę. Zespół Liverpoolu gra w półfinale Ligi Europy, więc są na dobrej drodze do zwycięstwa tego trofeum, a co za tym idzie zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Kibice na pewno są spragnieni wielkiej piłki i marzą o powtórce sukcesu z 2005 roku. Myślę, że drużyna niemieckiego trenera w przyszłym sezonie może zaskoczyć nie tylko na arenie ligowej, ale również tej europejskiej.

Wielka piłka, jedni z najdroższych piłkarzy na świecie, wspaniałe nazwiska. Nie będę przytaczał wielu, ale są to między innymi Wayne Rooney, Sergio Aguero, czy Kevin de Bruyne. Jednak to żaden z nich nie został tym jednym jedynym. Przed sezonem nikt by się tego nie spodziewał, ale nominowani byli gracze, którzy nie posiadali jeszcze rozpoznawalnego nazwiska, bo kto by się spodziewał, że wśród nominowanych będą między innymi N’Golo Kante, Jamie Vardy, Dmitry Payet czy Riyiad Mahrez . I własnie ten ostatni, zawodnik Leicester i reprezentant Algierii pokonał wszystkich i został najlepszym graczem sezonu 2015/2016 w Anglii. Patrząc jednak na jego osiągnięcia w tym sezonie nie ma się czemu dziwić, 17 bramek i 11 asyst w sezonie, gdzie do rozegrania pozostało jeszcze kilka kolejek. Te liczby mówią same za siebie i potwierdzają wielkość tego gracza. Dzięki takim ludziom jak Mahrez futbol jest jeszcze ciekawszy i piękniejszy, bo kto by się spodziewał, że gracz z malutkiego Leicester podbije angielską piłkę.

W decydującą fazę wchodzą rozgrywki Championship , a tam jak co sezon dzieje się bardzo wiele. Męczący rok, 24 zespoły, a więc ponad 40 meczów w jednych rozgrywkach. Niewiele lig właśnie tak wygląda, nie wszyscy poradziliby sobie z tak długim sezonem. Jednak jest to walka o grę w jednej z najlepszych lig świata, czyli Premier League . Jest to marzenie każdego, gra wśród najlepszych piłkarzy na świecie, możliwość pokazania się szerszej publiczności, rozkwit kariery. Przybliżając teraźniejszy wygląd tabeli. Do końca tylko dwa spotkania, a nadal nie wiadomo kto bezpośrednio znajdzie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespoły Brighton, Burnley i Middlesbrough mają po 87 punktów, a zatem wszystko jest jeszcze możliwe, bo jak wiemy dwa zespoły bezpośrednio awansują. O pierwszą ligę angielską powalczą w eliminacjach również drużyny Hull, Derby i prawdopodobnie Sheffield .

Do końca sezonu pozostały tylko 3 kolejki i walka o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej trwa w najlepsze. W batalii tej stają Sunderland, Newcastle i Norwich . W najgorszej sytuacji jest Newcastle które ma punkt mniej od pozostałych oraz rozegrane spotkanie więcej. Patrząc na terminarz, ciężko jest przewidzieć komu może być łatwiej, bo wszystkie trzy zespoły czekają jeszcze mecze z zespołami walczącymi o europejskie puchary. Zatem należy uzbroić się w cierpliwość i do samego końca śledzić, co wydarzy się na angielskich boiskach w najbliższych tygodniach. Dobrze wiemy, że dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.

W meczu 35 kolejki Premier League niesamowita drużyna Leicester pokonała na własnym stadionie drużynę Swansea aż 4:0. Wynik ten pokazał, że pierwsze miejsce w tabeli nie jest przypadkiem. Bardzo dobre spotkanie zagrał Riyiad Mahrez , który otworzył wynik spotkania, a także brał udział w kolejnych bramkach. Jeszcze większe uznanie należy się drużynie gospodarzy, ponieważ grali oni bez swojego najlepszego strzelca Jamiego Vardy . Wygląda na to, że niespodziewanie to własnie Leicester City zostanie mistrzem Anglii sezonu 2015/2016, ponieważ po 35 spotkaniach mają 7 punktów przewagi nad drugim zespołem Tottenhamu, który po sporych problemach tylko zremisował z zespołem WBA (1:1).